Zdrowie
-
Bieganie rano – czy to zdrowe? Czy warto biegać na czczo?
Bieganie o poranku to dla wielu osób nie tylko sposób na rozpoczęcie dnia pełnego energii, ale także element zdrowego stylu życia. Jednak pojawia się pytanie – czy poranny trening rzeczywiście jest korzystny dla organizmu? A co z bieganiem na czczo? Czy ma więcej zalet niż wad? Sprawdźmy!
Zalety biegania rano
- Pobudzenie organizmu – Poranny bieg stymuluje krążenie i poprawia dotlenienie organizmu, co może pozytywnie wpłynąć na poziom energii i koncentrację przez resztę dnia.
- Lepsza organizacja czasu – Biegając rano, eliminujemy ryzyko, że późniejsze obowiązki zawodowe lub rodzinne pokrzyżują plany treningowe.
- Korzyści dla metabolizmu – Aktywność fizyczna o poranku może przyspieszyć metabolizm, co sprzyja spalaniu kalorii przez cały dzień.
- Lepsze samopoczucie – Wysiłek fizyczny powoduje wydzielanie endorfin, co pomaga zmniejszyć stres i poprawić nastrój.
Czy bieganie na czczo jest dobre?
Bieganie na czczo ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Jest to popularna metoda wśród osób dążących do redukcji tkanki tłuszczowej, ale nie każdy organizm dobrze na nią reaguje.
Zalety biegania na czczo
- Efektywniejsze spalanie tłuszczu – Po nocy poziom glikogenu w mięśniach jest niższy, co zmusza organizm do czerpania energii z zapasów tłuszczu.
- Poprawa adaptacji organizmu – Regularne treningi na czczo mogą zwiększyć zdolność organizmu do wykorzystywania tłuszczu jako źródła energii, co jest korzystne dla sportowców długodystansowych.
Wady biegania na czczo
- Ryzyko spadku energii – Niski poziom glikogenu może skutkować osłabieniem, zawrotami głowy lub pogorszeniem wydajności treningowej.
- Utrata masy mięśniowej – Przy bardzo intensywnym wysiłku organizm może zacząć spalać białka mięśniowe jako źródło energii.
- Możliwe problemy żołądkowe – Niektóre osoby odczuwają dyskomfort związany z pustym żołądkiem podczas biegania.
Na co zwrócić uwagę przy bieganiu rano?
- Odpowiednie nawodnienie – Po nocy organizm jest odwodniony, dlatego przed bieganiem warto wypić szklankę wody.
- Lekka przekąska – Jeśli nie czujesz się komfortowo biegając na czczo, spróbuj zjeść coś lekkiego, np. banana lub małą kromkę chleba z dżemem
- Rozgrzewka – O poranku ciało jest mniej elastyczne, dlatego niezbędna jest lekka rozgrzewka, by uniknąć kontuzji i się rozruszać
- Dostosowanie intensywności – Jeśli dopiero zaczynasz biegać na czczo, zacznij od krótkich i umiarkowanych treningów.
- Odpowiednie ubranie – Zwłaszcza w chłodniejsze dni, warto zadbać o warstwowy ubiór, by uniknąć wyziębienia organizmu.
Podsumowanie
Bieganie rano to świetny sposób na poprawę kondycji i dobrego samopoczucia, ale wymaga odpowiedniego przygotowania. Bieganie na czczo może być skuteczne w redukcji tkanki tłuszczowej, jednak nie każdy organizm dobrze na nie reaguje. Kluczowe jest obserwowanie własnego ciała i dostosowanie strategii treningowej do indywidualnych potrzeb. Jeśli dopiero zaczynasz, warto eksperymentować i znaleźć rozwiązanie, które najlepiej pasuje do Twojego trybu życia i celów sportowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
- Bieganie rano – czy to zdrowe? Czy warto biegać na czczo?
- Presoterapia w treningu biegacza – wady, zalety i zastosowanie
- Sen – najlepszy sposób na regenerację dla biegaczy
- Żelazo w bieganiu: Kluczowy pierwiastek dla wydolności i regeneracji
- Skipy w bieganiu – Skip A, B, C, D: technika, zalety i praktyczne wskazówki
zł -
Presoterapia w treningu biegacza – wady, zalety i zastosowanie
Zalety presoterapii
1. Przyspieszenie regeneracji
2. Zmniejszenie obrzęków i stanów zapalnych
3. Poprawa samopoczucia
4. Prewencja kontuzji
Wady presoterapii
1. Koszt
2. Brak indywidualizacji
3. Czasochłonność
4. Ograniczenia zdrowotne
Zastosowanie presoterapii w treningu biegacza
- Regeneracja po zawodach Biegacze startujący w maratonach czy ultramaratonach często doświadczają znacznego zmęczenia i obrzęków. Presoterapia pozwala szybko przywrócić sprawność i przygotować organizm do kolejnych wyzwań.
- Wsparcie w intensywnych okresach treningowych W czasie cyklów przygotowawczych do zawodów, kiedy regeneracja odgrywa kluczową rolę, presoterapia może być skutecznym narzędziem wspomagającym.
- Rehabilitacja po urazach Po konsultacji z fizjoterapeutą, presoterapia może wspierać powrót do pełnej sprawności, redukując obrzęki i poprawiając krążenie w uszkodzonych tkankach.
- Prewencja zmęczenia mięśniowego Stosowanie presoterapii jako elementu rutynowej regeneracji może pomóc w utrzymaniu wysokiej wydolności w długim okresie czasu.
Dostępne urządzenia na polskim rynku
Urządzeń zapewne jest sporo ponieważ presoterpia jest coraz popularniejsza w naszym kraju. Mieliśmy okazję testować trzy marki sytuujące się na trzech półkach cenowych. Wybraliśmy wersje mobilne czyli takie, które mają małe gabaryty i mna ich używać także bez podpięcia do sieci elektrycznej. Chętnie podzielimy się naszymi spostrzerzeniami i opiniami o pszczególnych produktach.
CarePump Move 8 (8-komorowy) 7400 zł
👉Obsługiwane mankiety: 8-komorowe
👉Typ mankietów: overlapping, fishbone
👉Ciśnienie: 20-220 mmHg (precyzyjna regulacja co 1 mmHg)
👉Indywidualne ciśnienie w każdej komorze: tak
👉PROGradient System: tak
👉Liczba programów: 6
👉SUPERFLOW: regulacja tempa zabiegu: 1-5
👉Czas zabiegu: 1-120 minut
👉Wyświetlacz: 7” dotykowy, kolorowy, LCD
👉Wymiary: 29 x 13 x 13 cm
👉Waga: 2,9 kg. Na wagę urządzenia wpływa wydajna pompa (ta sama, co w urządzeniach z serii Advanced).
👉Wymienny akumulator: tak
👉Czas pracy na akumulatorze: 4h*
👉Praca urządzenia na zasilaniu sieciowym: tak
Normatec 3 (5-komorowy) 3990 zł
👉7 poziomów kompresji oraz 5 komór powietrznych – z możliwością indywidualnych ustawień
👉intuicyjna jednostka sterująca – obsługa nigdy nie była tak prosta
👉waga jednostki sterującej: ok. 1,45 kg – lżejsza od poprzednich wersji
👉funkcja Zone Boost™
👉zakres ciśnień: 30-110 mmHg
👉możliwość połączenia z aplikacją Hyperice
👉dłuższy czas pracy: do 3 godzin na jednym ładowaniu
👉trwałe materiały i najwyższej jakości wykonanie
Pressmatic PM-6000M 3000 zł oraz PM-8000M 4000 zł
👉Obsługuje mankiety 6-komorowe PM-6000, a 8-komorowe PM-8000M
👉W zestawie mankiety typu overlapped, w których komory zachodzą na siebie, co zapobiega cofaniu się limfy i zwiększa efektywność zabiegu
👉Zasilanie akumulatorowe. Urządzenie może być również zasilane sieciowo.
👉Cyfrowa regulacja ucisku umożliwiająca bardzo precyzyjny dobór odpowiedniego ciśnienia (w zakresie od 80 do 260mmHg)
👉4 różne programy pompowania komór
👉Funkcja SKIP umożliwia wyłączenie wybranych komór i jest przydatna w przypadku, gdy z jakiegoś powodu nie jest możliwy masaż danego obszaru ciała. Np. gdy pacjent cierpi z powodu urazu kolana, można wyłączyć komorę w tej okolicy lub jeśli mankiet jest za długi, można odłączyć ostatnią komorę.
👉Czytelny, sterowany cyfrowo panel dotykowy sprawia, że obsługa urządzenia jest bardzo intuicyjna.
👉Niewielkie wymiary i waga urządzenia ok 1,5kg
Podsumowanie
Presoterapia jest skutecznym narzędziem wspomagającym regenerację i poprawiającym komfort treningu biegaczy. Choć jej stosowanie wiąże się z pewnymi ograniczeniami i kosztami, korzyści w postaci szybszego powrotu do pełnej sprawności oraz zmniejszenia ryzyka kontuzji sprawiają, że warto rozważyć jej wprowadzenie do planu regeneracji. Kluczem do skuteczności jest jednak indywidualne podejście i świadome stosowanie tej metody.
Bibliografia
- Booher, L., & Carey, L. (2020). „Compression Therapy in Sports Recovery: A Review of Benefits and Applications.” Journal of Sports Science and Medicine.
- Wilkins, M. R., & King, J. (2018). „The Role of Lymphatic Drainage in Athletic Recovery.” International Journal of Sports Physiology.
- Clark, N., & Smith, K. (2021). „Advances in Regenerative Sports Therapies: A Focus on Mechanical Compression.” Sports Medicine Reviews.
- Peterson, J., & Holmes, T. (2019). „Impact of Presotherapy on Marathon Recovery: A Controlled Study.” Journal of Athletic Training.
- World Health Organization. (2020). „Guidelines for Mechanical Therapies in Physical Rehabilitation.”
- Bieganie rano – czy to zdrowe? Czy warto biegać na czczo?
- Presoterapia w treningu biegacza – wady, zalety i zastosowanie
- Sen – najlepszy sposób na regenerację dla biegaczy
- Żelazo w bieganiu: Kluczowy pierwiastek dla wydolności i regeneracji
- Skipy w bieganiu – Skip A, B, C, D: technika, zalety i praktyczne wskazówki
zł -
Sen – najlepszy sposób na regenerację dla biegaczy
Regeneracja to fundament skutecznego treningu biegowego. Aby osiągać lepsze wyniki, zapobiegać kontuzjom i stale rozwijać swoje możliwości, biegacze muszą zwracać uwagę na jakość odpoczynku – a kluczowym jego elementem jest sen. W artykule przedstawimy rolę snu w regeneracji, jego wpływ na organizm biegacza oraz sposoby na optymalizację odpoczynku. Przyjrzymy się również innym technikom wspomagającym regenerację.
Dlaczego sen jest tak ważny dla biegaczy?
Podczas treningu organizm doznaje wielu mikrouszkodzeń, które są naturalnym efektem wysiłku fizycznego. To właśnie w czasie odpoczynku – a szczególnie snu – ciało regeneruje się i adaptuje, zwiększając swoją wydolność. Brak odpowiedniego snu może spowodować:
-> Niedostateczną regenerację mięśni: Mięśnie nie odbudowują się w pełni, co prowadzi do ich osłabienia i zwiększa ryzyko kontuzji.
-> Ograniczenie wzrostu wytrzymałości: Organizm nie nadąża z adaptacją do obciążeń treningowych.
-> Osłabienie układu odpornościowego: Przewlekły brak snu zwiększa podatność na infekcje, co może wykluczyć z treningów na dłuższy czas.
-> Zaburzenia równowagi hormonalnej: Niski poziom melatoniny i podwyższony kortyzol spowalniają regenerację.
Sen w liczbach – ile potrzebuje biegacz?
Choć standardowe zalecenie dla dorosłych wynosi 7-8 godzin snu na dobę, sportowcy, w tym biegacze, mogą potrzebować nawet więcej:
-> 9-10 godzin snu na dobę: Tyle zalecają badania dotyczące sportowców, szczególnie w okresach intensywnego treningu .
-> Drzemki regeneracyjne: 20-30 minutowa drzemka w ciągu dnia może zwiększyć efektywność regeneracji, poprawić koncentrację i zredukować zmęczenie psychiczne.
Procesy regeneracyjne zachodzące podczas snu
Podczas snu ciało wykonuje szereg kluczowych działań regeneracyjnych:
-> Produkcja hormonu wzrostu: Najwyższy poziom hormonu wzrostu obserwuje się w fazie snu głębokiego (NREM). Jest on kluczowy dla naprawy tkanek, budowy mięśni i regeneracji kości.
-> Konsolidacja pamięci motorycznej: Faza REM wspomaga zapamiętywanie nowych wzorców ruchowych, co może być pomocne w poprawie techniki biegu.
-> Obniżenie poziomu kortyzolu: Sen redukuje poziom hormonu stresu, pozwalając ciału wejść w stan głębokiej regeneracji.
-> Odbudowa zapasów energetycznych: W czasie snu glikogen – podstawowe paliwo mięśni – jest magazynowany w wątrobie i mięśniach.
Wpływ niedoboru snu na wyniki biegowe
Nawet niewielkie ograniczenie snu może negatywnie wpłynąć na wydolność fizyczną i psychiczną. W jednym z badań przeprowadzonych na sportowcach stwierdzono, że brak snu przez 24 godziny obniżał maksymalną moc mięśniową o 6% i zmniejszał zdolność organizmu do utrzymania intensywności wysiłku przez dłuższy czas .
Kolejne badania wykazały, że regularny brak snu:
-> Obniża VO2 max (maksymalny pobór tlenu), co zmniejsza zdolność do biegania na wysokim poziomie intensywności.
-> Zwiększa ryzyko wystąpienia kontuzji, szczególnie u młodych sportowców .
-> Wydłuża czas reakcji i zmniejsza zdolność do podejmowania szybkich decyzji, co ma znaczenie w biegach trailowych czy na zawodach.
Jak poprawić jakość snu?
Oprócz długości snu istotna jest jego jakość. Oto kilka sprawdzonych metod:
-> Stały harmonogram snu: Regularne godziny kładzenia się i wstawania pomagają uregulować rytm dobowy.
-> Relaksacja przed snem: Praktykowanie medytacji, technik oddechowych lub ciepła kąpiel pomaga wyciszyć organizm.
-> Unikanie bodźców: Ograniczenie kofeiny, alkoholu i ekspozycji na światło niebieskie wieczorem wspiera zasypianie.
-> Optymalizacja sypialni: Temperatura 16-20°C, zaciemnienie i cisza sprzyjają regenerującemu snu.
Inne metody wspomagania regeneracji
Chociaż sen jest kluczowy, biegacze mogą wspierać regenerację za pomocą innych technik:
Dieta regeneracyjna
-> Białko: Spożywanie około 20-30 g białka po treningu wspiera odbudowę mięśni.
-> Węglowodany: Odbudowują glikogen, szczególnie po długich biegach.
-> Mikroelementy: Magnez i potas wspierają regenerację mięśni.
Nawodnienie
Odpowiedni poziom nawodnienia redukuje zmęczenie i wspiera metabolizm regeneracyjny. Dodanie elektrolitów może pomóc w szybszym powrocie do równowagi.Techniki manualne i fizjoterapeutyczne
-> Masaże sportowe: Rozluźniają mięśnie, poprawiając przepływ krwi i limfy.
-> Rolowanie: Redukuje napięcia w mięśniach i poprawia ich elastyczność.
-> Pistolet do masażu: rozluźnia mięśnie i pozwala działać punktowo na napięty brzusiec
-> Presoterapia: drenaż limfatyczny przy użyciu aparatu do presoterapii, czyli kontrolowanych ucisków na ciało za pomocą specjalnych mankietów ze sprężonym powietrzem. Daje efekt lekkości i świeżości w nogach
Kąpiele regeneracyjne
-> Krioterapia: Zimne kąpiele zmniejszają stan zapalny w mięśniach.
-> Kontrastowe kąpiele: Naprzemienne stosowanie ciepłej i zimnej wody poprawia krążenie i przyspiesza regenerację.
Regeneracyjna aktywność fizyczna
-> Lekkie biegi regeneracyjne, joga czy pływanie pomagają rozluźnić mięśnie i poprawić ich ukrwienie bez przeciążania.
Podsumowanie
Sen to najpotężniejsze narzędzie regeneracyjne dostępne dla biegaczy – darmowe, naturalne i niezwykle skuteczne. Optymalizując jakość snu i uzupełniając go o inne techniki regeneracyjne, biegacze mogą osiągnąć lepsze wyniki, zmniejszyć ryzyko kontuzji i cieszyć się pełnią zdrowia. Traktuj sen jak trening – priorytetowo, bo to właśnie w łóżku budujesz formę na następny bieg.
Bibliografia:
- Mah, C.D., et al. „The effects of sleep extension on athletic performance of collegiate basketball players.” Sleep, 2011.
- Fullagar, H.H.K., et al. „Sleep and athletic performance.” Sports Medicine, 2015.
- Hausswirth, C., Mujika, I. Recovery for Performance in Sport. Human Kinetics, 2013.
- Cohen, S., et al. „Sleep habits and susceptibility to common cold.” Archives of Internal Medicine, 2009.
- Milewski, M.D., et al. „Chronic lack of sleep is associated with increased sports injuries in adolescent athletes.” Journal of Pediatric Orthopaedics, 2014.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
- Bieganie rano – czy to zdrowe? Czy warto biegać na czczo?
- Presoterapia w treningu biegacza – wady, zalety i zastosowanie
- Sen – najlepszy sposób na regenerację dla biegaczy
- Żelazo w bieganiu: Kluczowy pierwiastek dla wydolności i regeneracji
- Skipy w bieganiu – Skip A, B, C, D: technika, zalety i praktyczne wskazówki
zł -
Żelazo w bieganiu: Kluczowy pierwiastek dla wydolności i regeneracji
Żelazo w bieganiu: Kluczowy pierwiastek dla wydolności i regeneracji
Żelazo odgrywa fundamentalną rolę w funkcjonowaniu organizmu sportowca, szczególnie biegacza, który na co dzień mierzy się z wyzwaniami związanymi z dużym wysiłkiem fizycznym. Pierwiastek ten jest niezbędny do produkcji hemoglobiny, transportu tlenu do mięśni i wspierania ich regeneracji. Niestety, wśród biegaczy, zwłaszcza długodystansowych, niedobory żelaza są częstym problemem, wynikającym z unikalnych wyzwań związanych z tą dyscypliną sportu.
Dlaczego biegacze tracą żelazo w szybszym tempie niż osoby prowadzące mniej aktywny tryb życia? Powodów jest wiele: mikrourazy przewodu pokarmowego, utrata żelaza wraz z potem, hemoliza spowodowana powtarzającymi się uderzeniami stóp o podłoże czy zwiększone zapotrzebowanie na ten pierwiastek wynikające z intensywnego metabolizmu. Niedobory żelaza mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak spadek wydolności, osłabienie mięśni czy chroniczne zmęczenie, które mogą skutecznie przekreślić marzenia o nowych rekordach czy udziale w zawodach.
W tym artykule przyjrzymy się mechanizmom utraty żelaza w organizmie biegacza, omówimy ich najczęstsze przyczyny, a także wskażemy, jak rozpoznać i zapobiegać skutkom niedoboru, aby biegacze mogli cieszyć się pełnią zdrowia i formy na każdym dystansie.
Mechanizmy utraty żelaza w organizmie biegacza
Biegacze, zwłaszcza długodystansowi, są szczególnie narażeni na utratę żelaza z powodu specyficznych procesów fizjologicznych i mechanicznych wynikających z intensywnego treningu. Oto kluczowe mechanizmy prowadzące do obniżenia poziomu tego pierwiastka:
1. Hemoliza mechaniczna
Podczas biegu, szczególnie na twardych nawierzchniach, dochodzi do mikrouszkodzeń czerwonych krwinek w wskutek powtarzającego się uderzania stóp o podłoże. Zjawisko to, zwane hemolizą wysiłkową, prowadzi do rozpadu erytrocytów, a w konsekwencji do utraty żelaza zawartego w hemoglobinie.
2. Utrata żelaza z potem
Biegacze, szczególnie w gorącym klimacie, tracą żelazo również poprzez pot. Choć stężenie żelaza w pocie jest niewielkie, przy intensywnym poceniu i długotrwałym wysiłku utraty te mogą sumować się do istotnych ilości, szczególnie u osób o wyjściowo niskim poziomie żelaza.
3. Krwawienia z przewodu pokarmowego
W czasie intensywnego biegu przepływ krwi w przewodzie pokarmowym zostaje ograniczony na korzyść mięśni, co może prowadzić do mikrouszkodzeń błony śluzowej jelit. Skutkiem są niewielkie, często niezauważalne krwawienia, które z czasem mogą powodować utratę żelaza.
4. Utrata żelaza z moczem
Podczas wysiłku fizycznego u niektórych biegaczy dochodzi do zjawiska hemoglobinurii – obecności hemoglobiny w moczu. Jest to związane z rozpadem czerwonych krwinek i może dodatkowo przyczyniać się do spadku poziomu żelaza.
5. Zwiększone zapotrzebowanie na żelazo
Sportowcy mają większe zapotrzebowanie na żelazo ze względu na konieczność zwiększonej produkcji hemoglobiny i mioglobiny – białek odpowiedzialnych za transport i magazynowanie tlenu w organizmie. Niedobory mogą pojawiać się, gdy podaż żelaza w diecie nie pokrywa tego zwiększonego zapotrzebowania.
Najczęstsze przyczyny niedoboru żelaza u biegaczy
- Nieodpowiednia dieta:
Dieta uboga w produkty zawierające żelazo (np. czerwone mięso, rośliny strączkowe, zielone warzywa liściaste) to jedna z głównych przyczyn niedoboru. Sportowcy wegetarianie lub weganie są szczególnie narażeni na niedobory, ponieważ żelazo z roślin (niehemowe) jest trudniej przyswajalne. - Nieświadomość strat żelaza:
Wielu biegaczy nie zdaje sobie sprawy z mechanizmów opisanych powyżej, co prowadzi do zaniedbań w profilaktyce. - Obfite miesiączki u kobiet:
Biegaczki często dodatkowo tracą żelazo podczas menstruacji, co w połączeniu z wysiłkiem fizycznym zwiększa ryzyko niedoboru. - Nadmierne obciążenie treningowe:
Zbyt intensywny trening, bez czasu na regenerację, może obniżać poziom żelaza i prowadzić do przewlekłych stanów zapalnych, które również negatywnie wpływają na jego przyswajalność.
Jak rozpoznać niedobór żelaza?
Objawy niedoboru żelaza mogą być subtelne i łatwo je zignorować, szczególnie przez sportowców przyzwyczajonych do zmęczenia. Warto zwrócić uwagę na:
- Chroniczne zmęczenie i spadek energii, nawet po odpoczynku.
- Spadek wydolności podczas treningów.
- Bladość skóry i błon śluzowych.
- Łamliwość paznokci, wypadanie włosów.
- Duszność przy wysiłku.
- Problemy z koncentracją i ogólnym samopoczuciem.
Badania laboratoryjne, takie jak poziom ferrytyny (marker zapasów żelaza), hemoglobiny oraz transferyny, mogą potwierdzić niedobory. Przynajmniej raz na 6 miesięcy wykonuj badania poziomu żelaza i ferrytyny (osoby mające niskie poziomy powinny badać krew co 2-3 miesiące). Jeśli w wynikach masz niskie poziomy tych składników udaj się do lekarza. Najlepiej hematologa, lekarz specjalizujący się w diagnostyce i leczeniu chorób krwi i układu krwiotwórczego.
Jak zapobiegać niedoborom żelaza?
1. Dieta bogata w żelazo:
Żelazo występuje w dwóch formach:
-> Żelazo hemowe – łatwiej przyswajalne, obecne w produktach pochodzenia zwierzęcego.
-> Żelazo niehemowe – trudniej przyswajalne, obecne w roślinach.
Produkty bogate w żelazo hemowe:
-> Czerwone mięso: wołowina, cielęcina, wątróbka.
-> Drób: kurczak, indyk.
-> Ryby i owoce morza: sardynki, ostrygi, małże, tuńczyk.
-> Podroby: wątróbka, nerki, serca – źródła bardzo bogate w żelazo.
Produkty bogate w żelazo niehemowe:
- Zielone warzywa liściaste: szpinak, jarmuż, rukola.
- Rośliny strączkowe: soczewica, fasola, ciecierzyca, groch.
- Orzechy i nasiona: pestki dyni, słonecznika, migdały, sezam.
- Produkty pełnoziarniste: brązowy ryż, komosa ryżowa, płatki owsiane, pieczywo razowe.
- Owoce suszone: rodzynki, morele, śliwki, figi.
Inne wskazówki dietetyczne:
- Łączenie produktów: Spożywaj żelazo niehemowe wraz z żelazem hemowym (np. mięso z warzywami), aby zwiększyć przyswajalność.
2. Substancje wspomagające wchłanianie żelaza
-> Witamina C: Zwiększa przyswajalność żelaza nawet o 50%. Dodawaj do posiłków produkty takie jak:
- Cytrusy (pomarańcze, cytryny, grejpfruty).
- Papryka (zwłaszcza czerwona).
- Kiwi, truskawki, ananas.
- Brokuły, kalafior, pomidory.
-> Kwasy organiczne: Kwas cytrynowy i mlekowy (obecne w kiszonkach) wspierają wchłanianie żelaza.
3. Substancje ograniczające wchłanianie żelaza
Niektóre produkty spożywane w trakcie posiłku mogą obniżać przyswajalność żelaza, np.:
- Polifenole: Herbata i kawa (najlepiej pić je 1–2 godziny po posiłku).
- Wapń: Produkty mleczne i suplementy wapnia konkurują z żelazem o wchłanianie w jelitach.
- Kwasy fitynowe: Obecne w surowych zbożach i strączkach – zmniejsz ich zawartość przez moczenie lub fermentację przed gotowaniem.
- Błonnik: W nadmiarze może ograniczać wchłanianie żelaza.
4. Suplementacja żelaza
-> Rodzaje suplementów:
- Siarczan żelaza: wysoka przyswajalność, ale może powodować efekty uboczne (np. zaparcia).
- Glukonian żelaza: łagodniejszy dla przewodu pokarmowego.
- Chelaty żelaza: najlepiej tolerowane i najbardziej przyswajalne.
-> Kiedy stosować suplementy?
Po konsultacji z lekarzem, zwłaszcza przy stwierdzonych niedoborach (np. ferrytyny poniżej normy).
-> Czas przyjmowania: Na czczo lub między posiłkami dla lepszego wchłaniania, o ile nie powoduje to dolegliwości żołądkowych.
PAMIĘTAJ!
Suplementacja żelaza powinna odbywać się wyłącznie pod ścisłą kontrolą lekarza. Nadmiar żelaza w organizmie może być równie szkodliwy, co jego niedobór. Żelazo gromadzi się w organizmie, co może prowadzić do groźnych skutków ubocznych, takich jak uszkodzenie wątroby, trzustki czy serca.
Nieprawidłowe stosowanie suplementów żelaza może także maskować inne problemy zdrowotne, np. zaburzenia wchłaniania czy przewlekłe stany zapalne, które wymagają diagnostyki i leczenia.
Decyzję o suplementacji żelaza należy podejmować dopiero po wykonaniu odpowiednich badań krwi, takich jak poziom ferrytyny, żelaza w surowicy oraz hemoglobiny. Na tej podstawie lekarz oceni, czy suplementacja jest konieczna, w jakiej dawce i przez jaki czas.
5. Styl życia wspierający poziom żelaza
- Regularna aktywność fizyczna: Treningi wytrzymałościowe zwiększają zapotrzebowanie na żelazo, dlatego warto dopasować ich intensywność do poziomu ferrytyny.
- Unikanie nadmiernego stresu: Chroniczny stres może obniżać zdolność organizmu do regeneracji i wchłaniania żelaza.
- Odpowiednia regeneracja: Sen i odpoczynek wspomagają procesy regeneracyjne organizmu.
6. Zdrowie układu pokarmowego
Zdolność organizmu do przyswajania żelaza zależy od kondycji jelit. Aby je wspierać stosuj lub zadbaj o poniższe elementy:
- Probiotyki: Spożywaj kefir, jogurty naturalne, kiszonki.
- Błonnik prebiotyczny: Cykoria, banany, cebula wspierają rozwój korzystnych bakterii jelitowych.
- Wyklucz zaburzenia: Celiakia, choroba Crohna czy IBS mogą ograniczać wchłanianie żelaza – konieczna jest wtedy konsultacja medyczna.
Podsumowanie
Utrata żelaza to częsty, ale nieunikniony problem w świecie sportów wytrzymałościowych. Świadomość mechanizmów odpowiedzialnych za jego spadek oraz wdrożenie działań profilaktycznych pozwala biegaczom utrzymać optymalny poziom żelaza, cieszyć się wysoką wydolnością i unikać problemów zdrowotnych. Regularne badania, odpowiednia dieta i regeneracja to fundamenty sukcesu zarówno na trasie, jak i poza nią.
Przeczytaj także:
zł - Nieodpowiednia dieta:
-
Bieganie a przeziębienie: Czy można trenować?
Dla wielu biegaczy rezygnacja z treningu, nawet podczas przeziębienia, jest trudną decyzją. Jednak zdrowie powinno zawsze być priorytetem. Zrozumienie, kiedy kontynuować bieganie, a kiedy zrezygnować z aktywności, może pomóc uniknąć poważniejszych problemów zdrowotnych.
Czy można trenować podczas przeziębienia?
Odpowiedź na to pytanie zależy od rodzaju i nasilenia objawów. Istnieje tzw. „reguła szyi” ( z ang. neck check), która może być pomocna:
-> Jeśli objawy dotyczą tylko górnych dróg oddechowych (np. katar, lekki ból gardła), delikatny trening, taki jak lekki bieg czy ćwiczenia, może być bezpieczny.
-> Jeśli objawy są „poniżej szyi” (np. kaszel, ból mięśni, gorączka), należy całkowicie zrezygnować z biegania.
Umiarkowana aktywność fizyczna podczas lekkiego przeziębienia:
-> Może poprawić nastrój i wspierać odporność, a także w niektórych przypadkach poprawić stan zdrowia.
-> Powinna być wykonywana na niskiej intensywności (np. 50-60% maksymalnego tętna), czyli w tzw. strefach tlenowych, które nie obciążają znacząco organizmu.
Przykład bezpiecznego treningu:
-> 20-30 minut lekkiego truchtu lub spaceru, jazdy na rowerze czy innych ćwiczeń typu kardio.
-> Unikaj intensywnych interwałów czy długich dystansów, żeby nie osłabiać ciała.
Kiedy warto zrezygnować z treningu?
Bieganie podczas przeziębienia może pogorszyć stan zdrowia, jeśli:
-> Występuje gorączka – podwyższona temperatura ciała oznacza walkę organizmu z infekcją. Trening w takim stanie może nadmiernie obciążyć serce i prowadzić do pogorszenia samopoczucia, a nawet w ekstremalnych sytuacjach może prowadzić do poważnego uszczerbku na zdrowiu, a nawet zgonu.
-> Masz bóle mięśniowe lub ogólne osłabienie – mogą one sygnalizować, że organizm potrzebuje odpoczynku.
-> Objawy trwają dłużej niż kilka dni – utrzymujący się kaszel, ból głowy czy zmęczenie wymagają konsultacji z lekarzem i zastosowania odpowiedniej terapii lekowej.
-> Choroba przeszła na dolne drogi oddechowe – trudności w oddychaniu, świszczący oddech lub zapalenie oskrzeli są przeciwwskazaniem do treningu i momentem kiedy musisz zgłosić się do lekarza jeśli Twój stan zdrowia wcześniej nie był z nim konsultowany.
-> Odczuwasz ból w klatce piersiowej lub masz zaburzenia rytmu serca – to sygnały wymagające pilnej interwencji medycznej, zgłoś się na SOR, nie czekaj na wizytę tylko pilnie zgłoś się do lekarza dyżurującego lub wezwij pogotowie.
1. Domowe sposoby leczenia przeziębienia
Odpoczynek – kluczowy dla regeneracji organizmu.
Nawodnienie – picie dużych ilości wody, herbat ziołowych, bulionów.
Ciepłe napoje – herbata z miodem, cytryną i imbirem.
Inhalacje – z dodatkiem soli fizjologicznej, olejków eterycznych (np. eukaliptusowego).
Rozgrzewanie – gorące kąpiele stóp, termofory, ciepłe ubrania.
Naturalne antybiotyki – czosnek, cebula, miód.
2. Leki bez recepty
Środki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe – paracetamol, ibuprofen.
Preparaty na katar – krople lub spraye do nosa na bazie soli fizjologicznej lub ksylometazoliny.
Syropy na kaszel – wykrztuśne (np. na dzień) lub hamujące kaszel (na noc).
Tabletki na gardło – łagodzące ból i podrażnienie.
Witamina C i cynk – wspierające odporność.
3. Dieta wspomagająca leczenie
Produkty bogate w witaminy i minerały – owoce cytrusowe, warzywa, rosół.
Probiotyki – jogurty naturalne, kefir, kiszonki.
Unikanie ciężkostrawnych potraw – pozwala organizmowi skupić się na walce z infekcją.
4. Unikanie błędów
Nie używaj antybiotyków na przeziębienie – działają na bakterie, a nie wirusy.
Nie przegrzewaj organizmu ani nie forsuj się fizycznie.
Unikaj zbyt częstego stosowania kropli do nosa – mogą powodować wysuszenie błon śluzowych.
5. Kiedy udać się do lekarza?
Gorączka powyżej 39°C utrzymująca się ponad 3 dni.
Objawy, które nasilają się zamiast ustępować (np. ból zatok, kaszel).
Problemy z oddychaniem, silny ból głowy lub ucha.
Podejrzenie powikłań, takich jak zapalenie oskrzeli czy płuc.
Przeziębienie trwa zwykle 7–10 dni. Leczenie koncentruje się na poprawie komfortu, a kluczowe jest wsłuchanie się w potrzeby organizmu i zapewnienie mu odpoczynku.
Konsekwencje biegania w trakcie choroby
Trening podczas choroby może przynieść więcej szkody niż pożytku. Oto możliwe konsekwencje:
1. Przeciążenie układu odpornościowego:
-> Organizm podczas biegania skupia się na regeneracji mięśni, co zmniejsza zdolność do walki z infekcją.
-> Może to prowadzić do nasilenia objawów lub wydłużenia czasu choroby i czasu późniejszego powrotu do pełni sprawności.
2. Ryzyko powikłań:
-> Bieganie z gorączką lub infekcją wirusową może zwiększać ryzyko zapalenia mięśnia sercowego.
-> Może dojść do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak zaburzenia rytmu serca.
3. Spadek wydajności:
-> Choroba osłabia organizm, co prowadzi do gorszych wyników treningowych i większego zmęczenia.
-> Zbyt szybki powrót do biegania po przeziębieniu może opóźnić pełny powrót do formy.
4. Psychiczne zniechęcenie:
-> Nasilone objawy po treningu mogą prowadzić do frustracji i pogorszenia samopoczucia.
Kiedy wrócić do biegania po przeziębieniu?
Powrót do treningów powinien być stopniowy:
-> Zacznij od lekkiego biegu lub marszobiegu przez 15-20 minut i oceń swój stan formy najlepiej dzień po takim treningu.
-> Obserwuj reakcje organizmu – jeśli nie odczuwasz zmęczenia, bólu czy pogorszenia objawów, stopniowo zwiększaj intensywność.
-> Po cięższej infekcji (np. z gorączką) daj organizmowi kilka dodatkowych dni na regenerację.
-> Nie biegaj podczas terapii antybiotykowej związanej z leczeniem dróg oddechowych, poczekaj do zakończenia leczenia, nawet jeśli wydaje ci się że czujesz się dobrze.
-> Daj ciału wejść w trening poświęć tyle dni ile trwała choroba na spokojne wdrożenie w plan treningowy.
PRZECZYTAJ INNE NASZE ARTYKUŁY
- Bieganie rano – czy to zdrowe? Czy warto biegać na czczo?
- Presoterapia w treningu biegacza – wady, zalety i zastosowanie
- Sen – najlepszy sposób na regenerację dla biegaczy
- Żelazo w bieganiu: Kluczowy pierwiastek dla wydolności i regeneracji
Podsumowanie
Podczas przeziębienia kluczowe jest słuchanie własnego organizmu. Jeśli objawy są lekkie i czujesz się na siłach, możesz podjąć delikatny trening. W przypadku gorączki, bólu mięśni czy kaszlu lepiej odpuścić bieganie i skupić się na regeneracji. Zdrowie zawsze powinno być priorytetem, ponieważ bieganie w trakcie choroby może prowadzić do poważnych konsekwencji. Pamiętaj: lepiej zrobić kilka dni przerwy niż ryzykować dłuższą przerwę spowodowaną komplikacjami zdrowotnymi.
Czy biegasz podczas przeziębienia? Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzach?
Zastanawiasz się, jak wrócić do biegania po chorobie? Sprawdź nasze inne poradniki?
zł -
Odpoczynek, najważniejszy element budowania formy u biegacza!
Bieganie od dawna uznawane jest za uniwersalną formę ćwiczeń, która przynosi liczne korzyści fizyczne i psychiczne. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym maratończykiem, czy okazjonalnym biegaczem, pragniesz optymalizacji wyników biegowych i osiągania nowych celów. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad kluczową rolą, jaką w tym dążeniu odgrywa odpoczynek?
Szybkie tempo życia, determinuje nasze społeczeństwo do tego żeby postępować w taki sam sposób w innych dziedzinach, pojęcie odpoczynku często może zostać przyćmione przez nieustanne dążenie do postępu. Jednak związek między treningiem, a odpoczynkiem to delikatna sprawa, wzajemne oddziaływanie, które jest kluczem do uwolnienia naszego prawdziwego potencjału jako biegaczy. Zaakceptowanie znaczenia strategicznych okresów odpoczynku i włączenie ich do naszych programów treningowych jest niezbędne do osiągnięcia optymalnej wydajności, zapobieganiu kontuzjom i długoterminowego rozwoju.
Trening i odpoczynek Ten artykuł ma na celu zagłębienie się w zawiły związek między treningiem a odpoczynkiem w kontekście biegania. Zbadamy fizjologiczne i psychologiczne mechanizmy występujące podczas ćwiczeń i regeneracji, odkryjemy ryzyko przetrenowania i przedstawimy praktyczne strategie włączania odpoczynku do rutyny treningowej, aby zoptymalizować sprawność biegową.
Rozumiejąc rolę odpoczynku jako nieodzownego towarzysza treningu, możemy stworzyć harmonijną równowagę, która pozwoli naszym ciałom i umysłom przystosować się, zregenerować i rozwinąć. Niezależnie od tego, czy jesteś ambitnym sportowcem dążącym do ustanowienia nowego rekordu życiowego, czy entuzjastycznie początkującym biegaczem, ta eksploracja kontinuum trening-odpoczynek dostarczy cennych informacji i narzędzi, które poprawią Twoje wrażenia z biegania.
Zawiąż więc sznurowadła, otwórz umysł i wyrusz w tę podróż, w której odkrywamy symbiotyczny związek między treningiem biegowym a odpoczynkiem, prowadząc Cię do lepszych wyników i bardziej satysfakcjonujących wrażeń z biegania.
Wróćmy do podstaw. Co to jest bodziec treningowy? To różnego rodzaju sposoby działania na nasz organizm mające za zadanie wywołanie efekt zmęczenia, a fizjologicznie mówiąc zaburzenia homeostazy – równowagi w organizmie. Wszystkie takie działania wpływają na zmniejszenie zasobów energetycznych, zmęczenie mięśniowe, potreningowe obniżenie dyspozycji, krótko mówiąc po każdym treningu organizm jest mniej wydajny i ma mniej energii niż przed nim.
Aktywność = zmęczenie
Każda aktywność ponad stan spoczynkowy wpływa na taki efekt, chodzenie po schodach, jazda na rowerze do pracy czy długi spacer sprawia że spalamy kalorie a co za tym idzie sprawiamy że nasz organizm się męczy. Oczywiście w zależności jak intensywny i jak długi jest to wysiłek, tak szybko tracimy energię i potrzebujemy odpowiedniej dawki regeneracji. Każdy wysiłek prowadzi do osłabienia organizmu, spadku naszych możliwości. Głębokość tego spadku zależy od mocy bodźca, im trening trudniejszy, bardziej intensywny tym spadek jest większy. Na pewno długi spacer będzie miał mniejszy wpływ na nasze zasoby energii i zmęczenia mięśniowego niż np. trening biegowy interwałowy.
Zmęczenie wywołane przez trening Wykonanie treningu powoduje powstanie zmęczenia organizmu, ale to czas po wykonaniu jednostki jest ważniejszy niż sam trening. Odpowiedni odpoczynek po wykonanej pracy sprawia, że nasz organizm może powrócić do początkowego poziomu, a nawet podnieść się powyżej formy bazowej. Aby do tego doszło musimy uzupełnić braki energetyczne, płyny, zregenerować urazy mięśniowe, czasami wykonać zabiegi mobilizacji powięziowej. Bóle po treningowe mięśni to zazwyczaj mikro urazy włókien mięśniowych spowodowane treningiem – potocznie zwane „zakwasami”, a w fizjologii DOMS-ami. Odpoczynek po treningu można podzielić na kilka faz. Pierwsza to powrót do poziomu do naszej bazowego formy, czyli miejsca z którego rozpoczynaliśmy nasz trening.
Powrót organizmu do poziomu z przed treningu Superkompensacja treningowa
Po osiągnięciu tego momentu regeneracji, tak naprawdę możemy rozpocząć kolejny trening bez obawy, że będziemy obniżali swój poziom wytrenowania. Oczywiście nie jest to wskazane ponieważ powinniśmy poczekać, aż nasz organizm osiągnie kolejną fazę tzw. superkompensacji. Czyli wzrostu poziomu naszej dyspozycji powyżej poziomu bazowego. Która jest pewnego rodzaju „Świętym Graalem” poszukiwanym przez fizjologów i trenerów. Oczywiście mamy w swoim zanadrzu dostępne narzędzia oceniające ile potrzeba czasu do osiągnięcia tego stanu ale nigdy nie są one w 100% pewne, ponieważ organizmy różnią się od siebie.
Krótko mówiąc najlepiej byłoby trafić z kolejnym treningiem na sam szczyt tej fazy. Niestety nie jest to takie proste. Dylemat każdego trenera to jaki typ treningu zastosować, aby najlepiej nas wytrenował, oraz kiedy zastosować następny bodziec, aby przyniósł relatywne efekty.
„Dylemat każdego trenera. Jaki typ treningu zastosować, aby najlepiej nas wytrenował, oraz kiedy zastosować następny bodziec, aby przyniósł relatywne efekty”
Trener Krzysztof JanikPodczas pracy z zawodnikami amatorskimi i wyczynowymi takie momenty można zaobserwować i wyczuć. Niestety nie od razu. Aby „poczuć zawodnika” i prawidłowo analizować wpływ różnych elementów środowiska treningowego i życiowego na jego organizm potrzeba minimum przepracować z daną osobą cały rok treningowy. Po takim okresie można ocenić i mieć wpływ na to jak biegacz reaguje na bodźce zewnętrzne jak się regeneruje, w jakich okresach roku potrzebuje mniejszego nakładu treningowego, a kiedy może sobie pozwolić na większe obciążenia. Jak jego ciało reaguje na warunki atmosferyczne, czy dobrze znosi wysokie temperatury, czy radzi sobie podczas mrozu itd. Oczywiście nie chodzi tutaj tylko o odczucia subiektywne ale o monitorowanie przebiegu treningu i regeneracji poprzez monitorowanie tętna, jakości snu, pomiaru mocy czy poziomu kwasu mlekowego. Choć muszę szczerze powiedzieć, że największym i najlepszym źródłem informacji jest sam zawodnik oraz informacje płynące z jego organizmu.
Wracając do odpoczynku są pewne ramowe widełki czasu jaki musi upłynąć żeby organizm się zregenerował i należy się ich trzymać podczas budowania planu treningowego, a później podczas realizacji zadanych jednostek treningowych. Po niektórych typach treningów czas do osiągnięcia pełnej regeneracji może trwać nawet od 72 – 96 godzin. Wszystko zależy od zawodnika, im jest bardziej wytrenowany, posiada duży staż treningowy, predyspozycje do szybkiej regeneracji lub jest młody tym regeneracja zachodzi sprawniej.
Efekt Superkompensacji treningowej Podążając dalej z naszym organizmem i obserwując fizjologiczne zmiany jakie towarzyszą regeneracji po treningu, możemy zaobserwować najważniejszy element treningu, a tak naprawdę odpoczynku, który sprawia że stajemy się lepszymi biegaczami. To właśnie w tym momencie możemy myśleć o rozwoju naszej kariery biegowej, doskonaleniu tego co wypracowaliśmy, lepszej adaptacji naszego organizmu do zmęczenia a co za tym idzie możemy myśleć o lepszych rezultatach. Czas tzw. „Superkomensacji”, czyli podniesienia zdolności organizmu ponad poziom bazowy to moment w którym musimy zadziałać kolejnym treningiem, aby nie zaprzepaścić wypracowanej poprzez poprzednie treningi formy.
Oczywiście ten spadek nie jest gwałtowny i może nastąpić po 3-7 dni bezczynności. Ale będzie to spadek do poziomu z przed kilku dni, a nie miesięcy dlatego osoby, które mają przerwę w treningach spowodowaną brakiem czasu, wyjazdami służbowymi mogą spać spokojnie, kilka miesięcy pracy nie da się zaprzepaścić w kilka dni. Oczywiście nie możemy też myśleć że nasza forma w trakcie bezczynności wywinduje się wyżej. Choć są od tego wyjątki, mówię tutaj o tzw. taperingu (szlifowaniu formy) przed startem docelowym, gdzie celowo stosuje się obniżenie intensywności i objętości aby złapać szczyt formy. Ale to temat na inny artykuł.
Spadek dyspozycji organizmu wywołany zbyt długą przerwą w treningach Powyższy wykres pokazuje jak nasza forma zachowuje się w momencie gdy mamy zbyt długie przerwy pomiędzy treningami lub stosujemy za małe obciążenia w treningu. Efektem jest brak widocznych postępów w treningu lub jego stabilizacja na pewnym poziomie. Jest to zauważalne dopiero w perspektywie czasu i następujących po sobie treningów, ale efekt jest taki sam czyli stagnacja treningowa.
Okienko Superkompensacji w którym należy wykonać kolejny trening Podsumowując najważniejszy czas, który daje nam pewność że nasz trening przyniesie efekt zaznaczony został na zielono i to właśnie w tym przedziale czasu należy wykonać kolejny trening, aby zachować rozwój naszej formy. Zapewne zadajecie sobie teraz pytanie. Czyli kiedy ma zrobić ten trening? Po jakim czasie? Odpowiem Wam jak typowy naukowiec to zależy! 🙂
To zależy jaki trening wykonaliście poprzednio, czy było to rozbieganie czy mocny bieg tempowy? To zależy w jakiej fazie treningu się aktualnie znajdujecie? Czy to faza wprowadzenia w trening gdzie bodźce są słabe i potrzebują krótszej regeneracji czy etap budowania formy gdzie akcenty są blisko siebie i zmęczenie nakłada się na siebie ale w taki sposób, aby organizm nie wpadł w przemęczenie, czy w przetrenowanie. Nigdy nie można rozpatrywać jednostki treningowej jako pojedynczego klocka w tej układance. Ponieważ trening to łańcuch naczyń połączonych, które są ze sobą w synergii i razem wpływają na przebieg i efekty kolejnych treningów. W kolejnej części tego tekstu przedstawię Wam tabelę czasową ile dana jednostka treningowa potrzebuje regeneracji.
Zbyt długie przerwy pomiędzy treningami Dobre i złe ułożenie treningu
W momencie kiedy wiemy już co dzieje się z naszym organizmem po wykonaniu jednostki treningowej i wiedząc, że potrzebujemy odpoczynku. Musimy rozpatrzyć kilka opcji następstw dobrego i złego ułożenia planu treningowego, a także konsekwencji jakie one za sobą niosą. Zacznijmy od najmniej groźnych sytuacji dla naszego rozwoju sportowego. Pierwszy to zastosowanie kolejnego treningu zbyt późno, czyli w momencie kiedy nasz organizm już zbyt długo odpoczywa i nasz kompensacja potreningowa zaczyna spadać poniżej naszego poziomu bazowego. Taka sytuacja prowadzi do stagnacji treningowej i złapania tak zwanego „Plato”, czyli pomimo że trenujemy nie widzimy żadnego progresu i nie rozwijamy swoich zdolności.
Najczęstszy przykład u biegaczy amatorów to właśnie zbyt długie przerwy pomiędzy treningami typu wykonanie jednostki następnie kilka dni przerwy i kolejny trening. Podobnie wygląda to w sytuacji gdy ktoś biega okazjonalnie i liczy że zauważy jakiś znaczący wzrost formy. O ile nie jest to rozwijające dla naszego ciała, o tyle jest to bezpieczne pod względem przeciążeń organizmu, prosto mówiąc nie zrobimy sobie krzywdy takim podejście. Gorszą sytuacją jest ta pokazana poniżej.
Zbyt krótkie przerwy pomiędzy treningami nie powoduje wzrostu formy Na wykresie powyżej zawodnik wykonuje systematycznie treningi, biega regularnie ale przerwy pomiędzy jednostkami są zbyt krótkie, ale wystarczające żeby nie doznać przetrenowania (choć jest to stąpanie po cienkim lodzie). Ale za krótkie żeby zanotować progres. Jest to analogiczna sytuacja do opisywanej powyżej, ale groźniejsza dla organizmu bo jesteśmy blisko granicy, która może sprawić że wpadniemy w przemęczenie lub przetrenowanie. Jest to klasyczny przykład wielu biegaczy amatorów, którzy w wyniku nadmiernych ambicji próbują przeskoczyć pewne etapy adaptacji organizmu do wysiłku i w krótkim czasie dokładają obciążenia treningowe, myśląc że im więcej będę trenować tym lepsze wyniki osiągnę. Nic bardziej mylnego, takim podejściem zmierzamy w jednym kierunku do przemęczenia, które obrazuje kolejny wykres.
Zbyt duże obciążenia i spadek formy Najmniej pożądanym ale często spotykanym efektem „nadgorliwości treningowe” jest przesadzenie z ilością, objętością i intensywnością treningu w stosunku do aktualnej formy, co przynosi efekt spadku formy, a nie jej budowania. Najczęściej spadek formy nie trwa długo bo organizm ma mechanizmy obronne i szybko będzie starał się zastopować taki stan rzeczy. Na początku wysyłając informacje o zmęczeniu w postaci niechęci do aktywności, słabe snu, podwyższonego tętna lub blokady wchodzenia na wysokie tętno pomimo mocnego tempa biegu. Jeśli dalej nie posłuchamy jego wskazówek zadziała radykalnymi krokami typu przeciążenie, uraz mięśniowy, naciągnięcie, czy złamanie zmęczeniowe. Pamiętajcie to nie ilość treningu buduje Waszą formę, a jakości i odpowiednie zbalansowanie treningu z odpoczynkiem.
„Nie ilość treningu buduje Waszą formę,
TRENER KRZYSZTOF JANIK
a jakości i odpowiednie zbalansowanie treningu z odpoczynkiem”Najbardziej pożądanym działaniem treningowym jest zastosowanie kolejnych środków treningowym w momencie najwyższego punktu superkompensacji i stopniowy ciągły wzrost dyspozycji naszego organizmu.
Idealne zastosowanie treningu w rozwoju zawodnika Odpowiednie przerwy odpoczynkowe pomiędzy poszczególnymi treningami to klucz do zbilansowanego rozwoju, cieszenia się przyrostem dyspozycji i realnymi efektami w tempie biegu, lepszej adaptacji do wysiłku, obniżeniem tętna na poszczególnych intensywnościach lub lepszej tolerancji mleczanowej i wydłużeniem czasu trwania wysiłku na danym poziomie zmęczenia.
Tabela czasu odpoczynku do pomiędzy treningami biegowymi Podsumowując jako zapaleni biegacze łatwo wpadacie w pułapkę przekonania, że więcej treningów oznacza lepsze wyniki. Jednak organizm wcześniej czy później wyślę Wam surowe ostrzeżenie… niestety zazwyczaj dociera ono zbyt późno i uratowanie przygotowań do wymarzonego startu jest już zaprzepaszczone. Przekraczanie własnych granic bez wystarczającego czasu na regenerację może prowadzić do wielu problemów, takich jak obniżona wydajność, chroniczne zmęczenie, zwiększone ryzyko kontuzji, a nawet wypalenie. Zaniedbanie odpoczynku nie tylko ogranicza naszą zdolność do pełnego wykorzystania naszego potencjału, ale także zagraża naszemu ogólnemu samopoczuciu. Konieczne jest, abyśmy rozpoznali delikatną równowagę między treningiem a odpoczynkiem, uznając, że prawdziwy postęp polega na harmonijnej integracji obu i szanowaniu sygnałów wysyłanych przez nasze ciała, gdy potrzebują odpoczynku. A przede wszystkim stosowanie założeń i trzymanie się zbadanych zasad treningowych, zachowując tę równowagę, możemy cieszyć się długoterminowym sukcesem w bieganiu i zapewnić zrównoważoną oraz satysfakcjonującą drogę w dążeniu do swojej treningowej doskonałości.
zł -
Domowe sposoby radzenia sobie z urazami u biegaczy. Kompletny przewodnik z ćwiczeniami
Na drodze każdego sportowca amatora wcześniej czy później może pojawić się uraz, ból, stan zapalny i inne towarzyszące aktywności dolegliwości. Nie każdy uraz jest kontuzją, która uniemożliwia kontynuowanie przygotowań czy uprawianie w ogóle sportu. Często urazy towarzyszące treningowi sportowemu są następstwem nieprzewidywalnych działań. Oczywiście dobrze ułożony i zbalansowany trening ma za zadania minimalizować ryzyko wystąpienia urazu ale życie pisze swoje scenariusze.
Często powodem urazu, przeciążenia może być źle dobrane obuwie, nawierzchnia po której biegamy, technika poruszania się, nawyki ruchowe podczas codziennych aktywności życiowych. Dochodzą także przypadki losowe typu złe postawienie stopy, poślizgnięcie, upadek itp. Można rzec na każdym kroku czyha na nas jakaś pułapka, która może zniweczyć całe przygotowania! Ale czy na pewno całe? Tutaj jest zasadnicza kwestia czyli szybka diagnoza i konkretne działania które mają za zadanie zminimalizować destrukcyjny wpływ urazu na nasz aparat ruchu. Niestety często zdążą się, że trafimy na nieodpowiednią osobę z personelu medycznego, a co za tym idzie będzie błędna diagnoza oraz standardowa recepta na wszystkie urazy, czyli „jak pana boli podczas biegu to proszę nie biegać”.
Jest wiele urazów, które są następstwem zaniedbań w rozciąganiu, mobilizacji czy innych elementów w sferze waszego ciała. Czasami mocny ból kolana, który dla większość nie obeznanych z tematem jest równoznaczny z zakończeniem przygody z bieganie na kilka miesięcy, można „zreperować” w kilka dni, a czasami nawet krócej. Wiele razy spotkałem ludzi którzy przestawali uprawiać aktywność ponieważ coś zaczęło ich boleć i podążali standardową receptą (nie biegać!). Najlepsze jest to że najczęściej przerwa nie pomaga, można nie biegać tydzień, dwa, miesiąc i niektóre urazy same nie przejdą. Należy zadziałać na przyczynę, a nie liczyć na cud. Dlatego tak ważna jest diagnoza i protokół postępowania z poszczególnymi problemami. Postaram się zebrać wszystkie najczęściej pojawiające się problemy biegaczy w tym tekście i przedstawić protokół działania tak, abyście zdrowo i szybko wrócili na biegowe ścieżki!
zł -
TECHNIKA BIEGU – trzy najważniejsze elementy
Dzisiaj przygotowaliśmy dla Was pierwszą część tekstu i nagrania związaną z techniką biegu. Wielu z Was prawdopodobnie ma wrażenie że nie biega zbyt ekonomicznie i że jego technika ma wiele błędów. Przedstawiamy Wam film na którym prezentujemy najważniejsze rzeczy o których należy pamiętać w trakcie próby poprawy swojego biegu.
👉Ustawienie ciała
👉Praca nad wahadłem
👉Ustawienie stopy
USTAWIENIE CIAŁA
Podczas biegu, a nawet już przed wykonaniem jakiegokolwiek kroku powinniście zwrócić uwagę na ustawienie swojego ciała. Bieg polega na jak najszybszym przesuwaniu środka ciężkości do przodu z jak najmniejszymi stratami energii czyli bez zbędnych ruchów w górę i na boki. Środek ciężkości u człowieka usytułowany jest na wysokości miednicy. Powinniście pilnować ustawienie ciała tak aby czuć że cały czas opadacie i postawienie kroku chroni Was przed upadkiem.
Zobaczcie na filmie co mam na myśli. Sylwetka ma być cały czas lekko pochylona ale nie ugiętą w biodrach! Takie ustawienie ciała pozwoli Wam wykorzystywać grawitację i wymuszać odpowiednie lądowanie pod środkiem ciężkości a nie przed nim co prowadzi do wyhamowywania wielu sił, a co za tym idzie wytracaniem energii i zmniejszeniem ekonomiki.
PRACA NAD WAHADŁEM (KROKIEM BIEGOWYM)
Podczas biegu warto pamiętać o pracy i ruchu jaki powinna wykonywać wasza noga. Pełne wahadło biegowe to praca nogi w zakroku czyli tyle wahadło, gdzie pięta idzie pod pośladek. Następnie przejście do przedniego wahadła, gdzie kolano idzie w górę-przód i podudzie wraz ze stopą atakują podłoże tak żeby ustawić się wraz z całym ciałem do wykonania odbicia i kolejnego kroku.
Pełne wpadło pokazuje na filmie warto obejrzeć. Oczywiście nie jest tak że biegnąc 6 czy 7 min na kilometr mamy biec pełnym wahadłem bo będzie to ekonomicznie bardzo słabe. Ale ruch jaki wykonujemy powinien być identyczny ale amplituda tego ruchu musi być dostosowana do prędkości biegu. Jak nauczymy nasze ciało tego ruchu to przy każdym kroku ono będzie stabilne i będzie zachowywało się podobnie. Sterowanie tym ruchem będzie przebiegało poprzez dostosowanie zakresu ruchu do szybkości poruszania się.
USTAWIENIE STOPY (LĄDOWANIE)
Oczywiście na sam początek trzeba wziąć na warsztat główny element który przewija się od wielu lat w środowisku biegaczy czyli to czy lądować na pięcie czy na palcach? Powiem przewrotnie lądować na całej stopie lub na przodzie stopy ale z tendencją rozluźniania łydki i umożliwieniem pięcie dotknięcia podłoża. Praca naszej stopy powinna przebiegać zawsze tak samo podobnie jak wahadło czy ustawienie ciała. A staw skokowy powinien pracować jak amortyzator. Im biegniemy szybciej tym amortyzator staje się twardszy i bardziej sztywny żeby szybko oddawać energię.
W momencie kiedy biegniemy wolno powinien być miękki żeby tłumić wyrzucanie energii i zwiększać ekonomikę poruszania się. Najważniejszym elementem jeśli chodzi stopę jest nauczenie jej odpowiedniego stawiania na podłożu. Nie można lądować na pięcie z wyprostowanym kolanem bo to nie tylko mało ekonomiczne, a wręcz szkodliwe dla waszych stawów. Nie można też używać palcy i sztywne odbicia biegnąc 7 minut na kilometr, bo to też jest mało efektywne i zdrowe dla Waszego Achillesa czy mięśnia płaszczkowatego. Warto dobierać optymalne ustawienie stopy do prędkości poruszania tak aby nie wytrącać niepotrzebnie energię na przerysowany ruch.
W tym krótkim tekście i filmie chciałem przedstawić Wam jak powinna wyglądać poprawna technika i na co zwracać uwagę podczas biegu. Niestety po wielu latach pracy z amatorami wiem, że nie jest to łatwe żeby samemu ocenić czy biega się dobrze czy źle, a często próba wprowadzania zmian techniki bez nadzoru trenera, który popatrzy z boku i oceni co i jak robisz źle i na co zwrócić uwagę przynosi odwrotne skutki niż poprawa.
Dlatego zachęcam żebyście w tej dziedzinie i w tym elemencie raczej skorzystali z pomocy specjalisty, który pokaże Wam, a co najważniejsze przeanalizuje Waszą technikę i wprowadzi zmiany które zostaną z Wami na lata. Życzę Wam zdrowego i owocnego biegania. Powodzenia!
zł -
Bieganie zimą cz.IV – Jak radzić sobie ze smogiem!
🖊Trener Krzysztof Janik
Bieganie zimą wiąże się z odwieczną walką z zanieczyszczonym powietrzem. Smog spowija większość miast w Polsce. Bezwietrzna pogoda pogłębia problem. Jak biegać i czy biegać w takich warunkach? Jak radzić sobie w sytuacjach kiedy za oknem mgła zmieszana z pyłami przypomina burzę piaskową? Przeczytajcie kilka naszych rad i cieszcie się bieganiem!
Krąży wiele opinii na temat smogu. Nadal wiele osób twierdzi, że kiedyś nie było problemu, że nikt o tym nie mówił i nikt się tym nie przejmował. Ale nie jest to dla mnie żadne wytłumaczenie. Kiedy byłem zawodnikiem i dużo więcej biegałem niż teraz. Często wracałem po treningu zastanawiając się dlaczego po powrocie boli mnie głowa, ale tylko w okresie zimowym i jest to zupełnie niezależne od typu treningu. Dlaczego mam problemy z górnymi drogami oddechowymi. Dlaczego jak smarkam po treningu lub spluwam to wydzielina ma kolor czarny. Teraz gdy wiedza na temat zanieczyszczenia powietrza jest większa to znalazłem odpowiedzi na powyższe pytania. Problemem nie byłem ja, tylko mocno zanieczyszczone powietrze w moim przypadku w Krakowie.
CO TO JEST SMOG?
W skrócie to mieszanka zanieczyszczonego powietrza zawierająca tlenki siarki, azotu, węgla, pyły w tym najgroźniejsze PM 10, PM 2.5, rakotwórcze benzo-a-pireny i wiele innych. Wszystkie związki przy każdym wdechu trafiają do naszych płuc i do krwiobiegu. Powoli zatruwając nasz organizm, osłabiając układ immunologiczny, przyczyniając się do wielu chorób, alergii i infekcji górnych dróg oddechowych. Szacuje się, że z powodu smogu w Polsce umiera około 40 tysięcy ludzi rocznie! I podobno są to szacunki mocno zaniżane!
JAK RADZIĆ SOBIE ZE SMOGIEM!
Niestety żyjemy w części Europy gdzie nadal podstawowym źródłem pozyskiwania ciepła jest spalanie węgla i innych odpadów. Chcąc nie chcąc jesteśmy narażeni na oddziaływanie szkodliwych cząstek krążących w powietrzu. Zwracajmy uwagę na stężenie pyłów ale nie dajmy się też zwariować. Oczywiście niezaprzeczalnym jest fakt, że oddychanie takim powietrzem jest szkodliwe, ale nie uprawianie sportu regularnie też ma zły wpływ na nasze ciało. Co zrobić żeby zachować równowagę? Pamiętaj że stężenie pyłu zawieszonego nie jest stałe przez cały dzień. Szukaj pory dnia kiedy będzie najniższe. Poszukaj miejsc w twojej okolicy gdzie jest mnie domków jednorodzinnych lub alerty wskazują, że jest mniejsze zanieczyszczenie (pamiętaj tam gdzie są czujnik wiemy jakie jest powietrze, gdy go nie ma to nie oznacza że tam jest dobrze). Jeśli już wychodzisz na trening o „podwyższonym ryzyku”, wykonaj tylko spokojne biegi, akcenty przekładaj na dni z czystym powietrzem. Jeśli w prognozach widać że taki stan rzeczy będzie utrzymywał się przez wiele dni skorzystaj z bieżni mechanicznej w fitness klubie. Możesz także użyć maski antysmogowej ale z własnego doświadczenia powiem Wam, że żadna nie spełnia moich oczekiwań:) Chyba że lubicie biegać „upluci” i zasmarkani 😛 No i powinniście wiedzieć, że użyjecie jej tylko do spokojnych treningów. Bo mocno ogranicza normalne oddychanie. Dla bardzo początkujących nawet trucht sprawi że intensywność wysiłku poszybuje w górę. Dlatego przed zakupem zastanówcie się dwa razy czy nie będzie to kolejny przedmiot na „półeczkę”.
Poniżej krótka tabela z testu trzech modeli które przeprowadziłem. Jeśli ktoś jednak się skusi na zakup to może będzie to dobra podpowiedź.
Jeśli macie jakieś pytania lub chcielibyście żebyśmy napisali tekst lub odpowiedzieli na nurtujące Was kwestie piszcie w komentarzach.
Szerokości!
zł -
Bieganie zimą cz.III – Jak trenować i czego unikać!
🖊Trener Krzysztof Janik
Bieganie zimą ma swoje wady i zalety. Jak wykorzystać zalety żeby zyskać przewagę na wiosenne starty? Przeczytajcie pryncypia trenowania w zimnie, na lodzie lub zastępczo na bieżni elektrycznej!
JAK TRENOWAĆ ZIMĄ?
Każda pora roku ma swoje plusy i minusy. W lecie mamy dłuższy i słoneczny dzień. Pogoda sprzyja ale zdarza się że przychodzą upały i trzeba modyfikować intensywności żeby się nie przeciążyć (Tekst: „Bieganie w upale”). Zimą jest podobnie. Sam chłód nie jest przeszkodą i można realizować treningi zgodnie z założeniami. Problem pojawia się w momencie kiedy mamy śnieg, lód, zawieruchę. Niedogodności związane są głównie z podłożem i oporami z nim związanymi.
Gdy pojawia się gołoledź lub śnieg musicie zredukować intensywność wysiłku! Dlaczego? Ponieważ powierzchnia po której biegniecie wyciąga z Was więcej energii. Ślizgająca się podeszwa sprawia, że nasz organizm musi wykonać mocniejszą pracę żeby pokonać taki opór. W takim przypadku trzeba zmodyfikować prędkość, obniżyć ją tak aby intensywność była podobna do tej jaką utrzymywalibyśmy na treningu przy idealnych warunkach. Nie wiem czy wiecie ale bieganie po sypkim piasku pochłania o 33% więcej energii niż bieganie po twardej powierzchni. Nawet bieg po leśnej ścieżce potrzebuje generowania o około 3% więcej energii niż bieganie po płaskiej utwardzonej drodze. Poniżej wykres wpływu różnych typów nawierzchni na koszt energetyczny, a co za tym idzie na spadek prędkości.
- Podsumowując uważajcie na intensywność podczas biegu w trudnych warunkach bo możecie przekraczać strefy, które aktualnie chcecie trenować, a w perspektywie czasu może to doprowadzić do przemęczenia
- Nie biegajcie po oblodzonej nawierzchni, a jak już nie macie wyjścia nie skupiajcie się na trzymaniu tempa, słuchajcie się organizmu, używajcie monitora pracy serca lub monitorujcie moc dla dokładniejszego utrzymania intensywności
- Starajcie się nie wykonywać treningów akcentowych (o podwyższonej intensywności) w warunkach złej przyczepności. Poszukajcie kawałka odśnieżonego asfaltu, bieżni lub skorzystajcie z bieżni mechanicznej.
Fot. The Secret of Running (Dijk, Hans van)
BIEGANIE NA BIEŻNI ELEKTRYCZNEJ
Sporo zawodników na okres zimowy przenosi się do ciepłego klubu, gdzie biegają na bieżniach elektrycznych. Jest to jedna z możliwości ucieczki od zimna i smogu. Wielu także podejmuje decyzję o zakupie takiej bieżni do domu. Jeśli jesteś taka osoba wstrzymaj się i przeczytaj to co zaraz napiszę. Pomoże ci to w podjęciu decyzji o zakupie lub porzuceniu tego pomysłu. Zacznijmy od aspektów psychologicznych 🙂 Bieganie na bieżni jest nudne! Naprawdę! Nie wyobrażam sobie biec na bieżni dłużej niż 30-40 min. Spokojny bieg też jest dla mnie wyczynem. Po prostu patrzenie w jeden punkt i realizowanie długich treningów nie wchodzi w grę. Pocieszę Was że są takie osoby, które potrafią to robić ja do nich nie należę, a Ty? Nie wiesz? To sprawdź! Za nim podejmiesz decyzję o zakupie bieżni do domu wybierz się kilka razy na trening do klubu i przekonaj się jakim typem biegacza jesteś. Jeśli jednak podjąłeś decyzję, że jednak będziesz biegał na bieżni to ważne jest aby zrozumieć jej funkcjonowanie i trzymać się pewnych wytycznych.
- Bieganie na bieżni jest łatwiejsze! Otóż biegnąc na bieżni, nie poruszasz się do przodu, a więc nie generujesz oporów przez wytwarzanie własnego wiatru. Dlatego opór powietrza wynosi zero. Nie musisz zużywać energii do pokonania oporu powietrza. Dlatego możesz biec szybciej. Przykładowo można porównać bieg maratoński, który odbywałby się w normalnych warunkach (bez wiatru) i na bieżni elektrycznej. Różnica osiągniętych rezultatów wynosiłaby 3:24 do 3:30 na korzyść biegu na bieżni, czyli 6 minut szybciej! To dużo! Ten stan rzeczy można kompensować przez podniesienie intensywności czyli prędkości biegu w stosunku do tempa jakie bylibyśmy wstanie utrzymać na zewnątrz lub zwiększyć nachylenie bieżni o 1-2% w górę. Nachylenie pomoże też zaangażować do pracy mięśnie, które w biegu na bieżni pracują w mniejszym zakresie. Szczególnie przy odbiciu. Ostatnia rzecz to pilnowanie nawadniania! Pomimo że w większości klubów jest klimatyzacja to wszystkie pracujące maszyny emitują ciepło. Sala się nagrzewa tym samym ty też się nagrzewasz i odwadniasz. Pamiętaj żeby w trakcie treningu oraz po jego zakończeniu uzupełnić płyny. Jest to o tyle łatwiejsze że możecie butelkę wody mieć zawsze w zasięgu ręki. Powodzenia.
Już w kolejnym poradniku zajmiemy się bieganiu w smogu i radzeniu sobie w takich sytuacjach. Jeśli nie wyczerpaliśmy tematu lub chcecie żebyśmy poruszyli jakiś temat dajcie znać w komentarzach. Chętnie pomożemy!
Szerokości!
Przeczytaj także:
zł -
Bieganie zimą cz.II – Co jeść i czy się suplementować?
🖊Trener Krzysztof Janik
Bieganie zimą w naszej szerokości geograficznej jest specyficzne. Nie zrozumie tego nikt kto nie biegał w takich warunkach. Nasz poradnik o bieganiu zimą ma na celu pokazać Wam wady i zalety biegania o tej porze roku i zapobiec błędom, które czekają na Was w takim treningu. Dzisiaj zajmiemy się odżywianiem i suplementacją, która pomoże Wam ten okres przebiegać bez żadnych zacięć!
JAK SIĘ ODŻYWIAĆ ZIMĄ
Zacznijmy od tego że ten okres jest specyficzny dla naszego organizmu. Spadek temperatury pobudza apetyt i odczucie głodu. Jest to naturalne działanie obronne przed utratą ciepła. Jedzenie generuje ciepło i pomaga ogrzać twoje ciało, fachowo nazywa się to termogenezą. Według badań 30 do 60 minut po jedzeniu twoje ciało wytwarza około 10 procent więcej ciepła niż wtedy, gdy masz pusty żołądek. Ten zwiększony metabolizm wynika przede wszystkim z energii uwalnianej podczas trawienia. Dlatego jedzenie nie tylko zapewnia paliwo, ale także zwiększa produkcję ciepła. Nawiązując do tego co napisałem mamy większą ochotę na jedzenie, ale niestety jest to pewnego rodzaju pułapka 🙂 Ponieważ zimno nie powoduje zwiększenia zapotrzebowania na energię! Chyba że wychłodzicie zbyt mocno organizm lub wpadniecie w hipotermię ale to ekstrema. Między innymi dlatego też mamy większe łaknienie zimą. Zbyt małe nawodnienie powoduje że nasz organizm domaga się pokarmu który zawiera wodę. Niestety wtedy pochłaniamy mnóstwo innych nie zawsze potrzebnych kalorii. Na co zwracać uwagę w zimie? Nawadnianie! Wydaje nam się że nie potrzebujemy wody. W lecie pogoda stymuluje do większego nawadniania, a zima usypia naszą czujność. Brak picia wystarczającej ilości płynów jest poważnym problemem wśród sportowców. Musicie pilnować tego elementu i świadomie spożywać w trakcie dnia odpowiednią ilośc wody. Dlaczego tak jest? Jedną z wielu przyczyn jest pocenie w trakcie wysiłku (a w szczególności kiedy ubierzemy się zbyt ciepło). Ale nie najważniejszą! Najwięcej wody tracimy w trakcie oddychania! Zimą wdychamy zimne i suche powietrze. Nasz organizm musi to powietrze zagrzać i nawilżyć. Na ten efekt zużywa większe ilości zapasów wody.
- Pij 2-3 litry wody dziennie, pomoże ci się nawodnić ale także złagodzi apetyt na jedzenie.
- Jesli jesteś na treningu zabieraj picie w termosie tak żeby nie było zimne (pogłębia to efekt wychłodzenia)
- Na zawodach unikaj picia lodowatych napojów na punktach odżywczych
- Jedz ciepłe posiłki
SUPLEMENTACJA CZY TO POTRZEBNE?
Coraz częściej nasi zawodnicy pytają czy powinni się suplementować, a jak tak to czym. Jest wiele badań dotyczących suplementacji. Niestety jest też dużo zleconych badań przez producentów odżywek, suplementów itp. Dlatego trzeba zachować zdrowy rozsądek. Osobiście nie zalecam suplementacji jesli nie ma do tego medycznych wskazań czyli braków poszczególnych mikro i makro elementów w naszym organizmie.
Nasze ciało potrafi sobie poradzić z większością problemów i zregenerować zasoby poszczególnych składników. Niestety sa także składniki których nie może sobie sam wytworzyć w warunkach zimowych. Jednym z nich jest witamina D. W naszym organizmie witamina D3 jest syntetyzowana w skórze pod wpływem promieniowania UVB. W ten sposób powstaje aż 80–100% tej witaminy. Pod warunkiem, że nasza skóra ma dostęp do promieni słonecznych! Zimą jest to mocno ograniczone, żeby nie powiedzieć niemożliwe 🙁 Ograniczona jest tez podaż tego składnika w naszej diecie. Przez normalne odżywianie jesteśmy wstanie dostarczyć około 20 % dziennego zapotrzebowania. Dlatego musimy ją w tym okresie suplementować. W okresie październik – marzec zalecana jest suplementacja w dawce 800–2000 IU/dobę, zależnie od masy ciała i podaży witaminy D w diecie. Kolejnym wrażliwym tematem są infekcje. Zazwyczaj dolnych lub górnych dróg oddechowych. Tutaj ciężko o wiarygodne dane dotyczące sumplementów tak zwanych poprawiających odporność. Niektóre badania pokazują, że stosowanie różnych szczepów probiotyków sprawia, że nasze ciało lepiej radzi sobie z infekcjami. Na przykład podczas badań podawano maratończykom probiotyk lactobacillus rhamnosus sprawił on że grupa była zdrowsza przez kilka dni dłużej niż osoby wybrane do grupy kontrolnej. Kolejny to Lactobacillus fermentum podawany przez około 120 dni grupie biegaczy, sprawił że było mniej objawów infekcji ze strony układu oddechowego. Jednym bardzo „prostym” sposobem jest unikanie sytuacji kontaktu z osobami kaszlącymi, smarkającymi lub potencjalnie przenoszącymi bakterie i wirusy 🙂 Ale jak wszyscy wiemy ciężko uniknąć takich sytuacji w pracy, domu czy na ulicy. Pozostaje nam tylko biegać i liczyć że nas to nie dopadnie.
Jeśli nie wyczerpaliśmy tematu śmiało piszcie w komentarzach, chętnie napiszemy o zagadnieniu które Was interesuje!
Szerokości!
Przeczytaj także:
zł -
Bieganie w upale – 10 wskazówek na bezpieczny trening latem
🖊Trener Michał Bujała i Krzysztof Janik
Trening, czy start w zawodach w czasie upału nie należą ani do łatwych, ani do przyjemnych doznań. Podczas biegu w takich warunkach, temperatura waszego ciała jest wyższa niż normalnie. Zaczynamy się intensywnie pocić, wysiłek wkładany w ruch jest bardzo duży, niestety sam bieg często wolniejszy. Poniżej garść wskazówek, które sprawią, że bieganie w upale będzie przyjemniejsze i bardziej wydajne.
Trening w upale
Biegaj wcześnie rano, lub późnym wieczorem
Jeśli jesteś porannym ptaszkiem to doskonałym pomysłem, będzie rozpoczęcie treningu przed wschodem słońca lub zaraz po nim. Unikniesz w ten sposób wysokich temperatur, jak i palących promieni słonecznych. Stanowczo unikaj biegania w środku dnia, kiedy słońce świeci najmocniej. Jeśli wstawanie nie jest Twoją najmocniejszą stroną, to wybierz się na trening wieczorem. Najlepiej po zachodzie słońca. Pod koniec dnia temperatura zaczyna spadać, powietrze zaczyna się wychładzać.
Odpowiedni strój
Opalenizna wygląda ładnie, ale często spotykane bieganie bez koszulki nie jest najlepszym pomysłem. Używaj kremów z filtrami przeciwsłonecznymi. Zadbaj także o ochronę swojej głowy. Znakomicie sprawdzają się do tego lekkie i przewiewne czapki z daszkiem. Dopilnuj żeby Twój strój był lekki, w jasnych kolorach, a tkanina z którego jest zrobiony dobrze radziła sobie z odprowadzaniem wilgoci.
Nie patrz na zegarek
Niezależnie od tego czy w codziennym treningu sugerujesz się tempem, czy tętnem – to podczas upalnych dni musisz zwolnić. Przy wysokiej temperaturze nasza wydolność spada. Dlatego na treningach kierujcie się rozwagą i samopoczuciem. Jeśli w planach było rozbieganie w tempie 4:30, to może się okazać, że w panujących warunkach musisz je wykonać w tempie 5:30. Poziom wysiłku będzie ten sam! Próbując utrzymać pierwotne tempo, możemy zrobić sobie krzywdę i niepotrzebnie eksploatować organizm. Przyjdą chłodniejsze dni – przyjdzie szybsze bieganie – tymczasem rób swoje, ale z głową.Nawodnienie
Należy pamiętać, że nawadnianie, to nie tylko uzupełnianie strat wody w organizmie. Razem z potem tracimy również elektrolity (sód, chlor, potas, magnez, wapń). Niedobory te mogą się przyczynić do ogólnego osłabienia, zawrotów głowy, nudności, skurczy mięśni. W tym przypadku sama woda nie wystarczy, natomiast znakomicie sprawdzają się napoje izotoniczne zawierające wszystkie niezbędne składnik, można również zaopatrzyć się w tabletki z elektrolitami do rozpuszczania w wodzie. Pamiętajmy żeby pić przed, w trakcie i po treningu! Pamiętajcie na 1 kg utraconej wagi z odwodnienia uzupełnijcie 1200-1300 ml płynów!
Odpowiednie miejsce do treningu
Jeśli mamy możliwość, to unikamy otwartych przestrzeni, czy asfaltowych dróg, które bardzo szybko się nagrzewają. Naturalnym schronieniem stają się lasy, parki, każde miejsce gdzie możemy liczyć na kawałek cienia. Różnica temperatur potrafi przyjemnie zaskoczyć. Dobrą alternatywą jest również trening w klimatyzowanej siłowni na elektrycznej bieżni (alew dobrze klimatyzowana siłownia zdaża się rzadko;)
Odpowiednio dobrany treningW upały warto wykonywać mniej intensywny trening, a jeśli mamy do zrobienia mocne akcenty szukajmy najbardziej chłodnej pory dnia, czyli wczesne poranki. Dbajcie o nawodnienie i pilnujcie żeby nie przesadzić z prędkościami biegu.
Start w zawodach, przy wysokiej temperaturze
Kiedy jesteśmy na linii startu, a pogoda wita nas żarem z nieba – stajemy przed trudnym zadaniem zmiany strategii biegu. Za nami często ciężkie miesiące przygotowań i pokusa biegu w założonym tempie jest bardzo duża, lecz jeśli chcemy żeby przygotowania nie poszły na marne, musimy postawić przed sobą realny cel, odpowiednio dostosowany do panujących warunków.
Na szczęście, mamy jeszcze trochę możliwości, które pozwolą wyciągnąć maksimum z naszej wydolności. Poniżej kilka zdjęć z naszego kalkulatora treningowego i prawdopodobny spadek prędkości/ wzrost intensywności wysiłku względem wzrostu temperatury. Wahania mogą być większe w zależności od poziomu zawodnika i tolerancji na ciepło.Nawodnienie po raz kolejny
Kluczem do utrzymania wydajności w czasie biegu przy wysokiej temperaturze, jest stałe uzupełnianie płynów i elektrolitów, które tracimy podczas wysiłku. W skrócie woda w Twoim ciele pozwala na skuteczne usuwanie ciepła i chłodzenie organizmu. Jeśli jesteśmy odwodnieni, zdolność naszego organizmu do usuwania ciepła zostaje upośledzona, ograniczając tym samym naszą wydolność. Proces nawadniania organizmu przed zawodami nie odbywa się z dnia na dzień. Dlatego musicie zacząć dbać o nawodnienie już na kilka dni przed docelowym startem. Jeśli kolor waszego moczu zawiera się od umiarkowanego po ciemną żółć – oznacza to, że jesteście odwodnieni. Co do picia podczas samego wyścigu istniejąc zalecenia aby dostarczać 100-200 ml płynów na każde 20 minut wysiłku. Choć jego dokładna ilość może znacznie się różnic w zależności od biegacza, dlatego musicie znać swoje ciało.
Minerały po raz drugiUtrata minerałów podczas pocenia jest znacząca. Zależy wszystko od tego jak bardzo potliwą osobą jesteście. Warto pić w takie dni izotoniki, brać sole mineralne w saszetkach czy po prostu pić dużo wody mineralnej w ciągu dnia. Ważne żeby pilnować dostarczania minerałów przez cały dzień, a nie tylko przed i po treningu. Nawodnienie organizmu to kluczowa sprawa w regeneracji naszego ciała. Ilość dostrczanych płynów w ciągu dnia do organizmu waha się pomiędzy 2-3 litry, w dni uplane i treningowe wzrasta.
Rozgrzewka
W upalne dni rozgrzewkę można ograniczyć do minimum. Trucht można zastąpić ćwiczeniami aktywującymi poszczególne grupy mięśniowe. Zminimalizujcie czas przebywania na słońcu i jeśli macie taką możliwość, to rozgrzewajcie się w cieniu. Więcej o samej rozgrzewce i przykłady ćwiczeń znajdziecie w naszym teksćie o rozgrzewce.
Tempo bieguTemperatura ma ogromny wpływ na intensywność wysiłku. Wysokie wartości na termometrze, a o takich mówimy gdy wskazówka przekracza 20 stopni, wpływają znacząco na nasze odczuwanie intensywności. Każdy stopień więcej to kolejne utrudnienia w utrzymaniu prędkości, tętna jakie byliśmy wstanie utrzymywać w niższych temperaturach. Dlatego tak ważnym aspektem jest zmniejszenie prędkości biegu gdy mamy za oknem wysokie temperatury. Należy zarówno zwolnić na treningach, jak i na zawodach! Co to oznacza? Zawody w upale nigdy nie będą wartościowo takie same jak podczas pogody gdzie słupek rtęci pokazuje okolice 15 stopni lub niżej. Ważne jest aby nie porównywać wyników z zawodów które odbywały się w skrajnie różnych warunkach atmosferycznych. Przykładowo 45 minut na dychę wiosną w temperaturze 13 stopni jest równe wynikowi 47 minut w upale 28 stopni w lecie. A im dłuższy dystans te amplitudy wynikowe mogą być większe. Dlatego nie przejmujcie się że w lecie biegacie wolniej na jesień pokażecie na co Was stać! Już teraz wiecie dlaczego największe maratony na świecie odbywają się albo wczesną wiosną lub jesienią.
Obniż swoją temperaturę
Bieg maratoński na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich w Rio, odbywał się w naprawdę ciężkich warunkach. Mieliśmy wtedy okazje zobaczy przed startem zawodników ubranych w „lodowe kamizelki”. Choć zwykły Kowalski nie ma zazwyczaj takich możliwość, to można sobie radzić w podobny sposób przykładając do korpusu np. butelkę zimnej wody. Ponadto polewanie się wodą przed i w trakcie wysiłku również pomoże nam w obniżeniu temperatury ciała. Kilka kostek lodu pod czapkę na głowie pozwoli Wam poczuć ochłodę całego ciał. Zimny prysznic przed biegiem też może pomóc.Komu łatwiej znieść upały?
- osobom o dobrej kondycji fizycznej
- osobom młodym
- osobom szczupłym
- zaaadptowanym do ciepła (regularne korzystanie zsauny może pomóc)
Domowy izotonik
Możecie zrobić domowy napój izotoniczny, który szybciej nawodni Wasz organizm. Poniżej sżybki przepis:
- 1 litr wody
- Sok z 1 cytryny
- Trzy szczypty soli
- Dwie łyżki miodu
- Można dodać klika liści mięty dla smaku
Wszystko ze sobą wymieszać.
PAMIĘTAJCIE! Jeśli macie swoje lata i kilka nadmiarowych kilogramów uważajcie na bieganie w upale. Czasem lepiej najzwyczajniej zrezygować z treningu, przejść się na basen lub zrobić trening uzupęłniający, aby uniknąć ekspozycji na słońcu. Powodzenia!
zł
Wyjazd na obóz treningowy to nie tylko bieganie ale też świetna zabawa, spędzenie czasu z niesamowitymi ludźmi z różnych zakątków kraju i nie tylko. Profesjonalna opieka trenerów, zaplecze sportowe, piękne tereny, znakomite hotele to sprawy które powinny zachęcić wszystkich miłośników biegania.
Tutaj poznasz najnowsze rozwiązania treningowe, poprawisz technikę, poznasz metody szybkiej regeneracji, wzmocnisz mięśnie i rozwiniesz swoje biegowe skrzydła.